Podstawy#
W3C i standardy sieciowe#
Wielu webmasterów nie zna W3C (World Wide Web Consortium), nie rozumie jego roli w Internecie i bagatelizuje znaczenie tej organizacji. Jest to błędne podejście, postaram się wyjaśnić dlaczego.
Rysunek. Logo World Wide Web Consortium (W3C)
W3C i WWW są nierozłączne#
Konsorcjum W3C zostało założone w 1994 przez Tim-a Berners Lee (wynalazcę World Wide Web). Tim wprowadził w życie ideę hipertekstu, tworząc pierwszą przeglądarkę WWW i pierwszy serwer. Zdając sobię sprawę z potęgi Sieci - możliwości jej wykorzystania, zarówno pozytywnego jak i negatywnego - założył organizację, która czuwa nad prawidłowym rozwojem Sieci od samego jej początku.
Publikowane przez W3C rekomendacje nie mają mocy prawnej, nakazującej ich użycie, lecz wpływ samej organizacji nie pozwala się z nimi nie liczyć.
Rysunek. Tim Berners-Lee, dyrektor W3C i wynalazca WWW
W3C stanowią giganci przemysłu informatycznego i telekomunikacyjnego#
W3C skupia w swych szeregach wiele przedsiębiorstw zajmujących się branżą IT (Information Technology). Na dzień dzisiejszy (31.08.2009) Konsorcjum to koalicja 355 firm, organizacji, agencji rządowych i prestiżowych uniwersytetów. Wśród nich wymienić możemy: Adobe Systems, Hewlett-Packard, IBM, Google, Microsoft, Macromedia, czołowych twórców przeglądarek i wiele, wiele innych przedsiębiorstw. Pełną listę znajdziecie na oficjalnej stronie projektu.
W3C a opóźniony Microsoft#
Popularną, błędną koncepcją jest twierdzenie, że Microsoft jest przeciwieństwem W3C. Microsoft jest częścią tej organizacji, jednym z głównych sponsorów i ma w niej swój duży wkład.
Microsoft porzucił swoją wersję DHTML na rzecz DOM, który wspólnie z W3C opracował. Internet Explorer był też pierwszą przeglądarką implementującą transformacje XML oraz zaawansowane wsparcie dla pism azjatyckich w języku CSS.
W przeglądarce Internet Explorer 6 przestano rozwijać dawny tryb wyświetlania stron z IE5 i wprowadzono tzw. DOCTYPE switching włączający w Explorerze tryb zgodności z ówczesnymi standardami W3C. Przyczyną dzisiejszych niezgodności Internet Explorera ze standardami W3C jest głównie jego brak rozwoju i liczne błędy implementacji, których Microsoft nie poprawił, odkąd stracił zainteresowanie rozwojem swojej przeglądarki.
Brak systematycznego rozwoju IE odbija się do dnia dzisiejszego w całej Sieci. Przez syf pozostawiony z minionej epoki pozostałe przeglądarki nie rozwijają się tak szybko, jak by mogły. Microsoft boi się wprowadzać jakiekolwiek zmiany do silnika IE, bo w jego skali każdy nawet najdrobniejszy poprawiony bug rozsypuje tysiące stron (i programów mających interfejs oparty o IE, jak np. Gadu-Gadu), które na tym bugu polegały (a to się równa tysiącom webmasterów rzucających się z widłami na MS).
Ilość potencjalnie "skopanych" stron jest ciągle monitorowana przez autorów przeglądarek i brana pod uwagę przy (nie)wprowadzaniu ulepszeń.
Rekomendacje W3C dostosowane są do realiów rynku#
W3C doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nowo proponowane standardy nie zostaną wprowadzone z dnia na dzień. W świecie nadal popularne jest przestarzałe oprogramowanie (jak np. FrontPage), krążą nieaktualne podręczniki, a i sami "zabytkowi" webmasterzy wcale nie mają zamiaru doszkalać się w swoim fachu.
Dlatego też HTML 4.01 i XHTML 1.0 są w wersjach Strict (ścisłej) i Transistional (przejściowej). Pierwsza jest definicją jak (X)HTML powinien wyglądać, a druga jest rozluźnionym standardem obejmującym przestarzałe elementy, do dziś powszechnie (nad)używane w Sieci.
W3C czasem musi ulegać rynkowi (lobbing) i przedkładać praktyczność swoich rekomendacji nad ideologię. W czasach "wojny przeglądarek" między Netscape i Microsoft, W3C zostało zmuszone do wprowadzenia kłopotliwych elementów takich jak ramki (<frameset>
), pochopnego wprowadzenia skryptów wraz z wybrakowanym tagiem <noscript>
lub do zdeformowania tagu <object>
, aby umożliwić osadzanie Microsoftowych kontrolek ActiveX na stronach WWW.
W3C rekomenduje technologie realne do wprowadzenia na skalę masową#
Technologia opracowana przez W3C staje się jego rekomendacją tylko wtedy, gdy dwa niezależne zespoły wprowadzą i przedstawią działający produkt. Elementy, których nie udało się wprowadzić w życie, są usuwane lub przygotowywane do wprowadzenia w przyszłych wersjach specyfikacji.
W czasach, gdy dwa niezbędne zespoły to byli jedyni gracze na rynku przeglądarek - Microsoft i Netscape - nie było wątpliwości co do słuszności postępowań W3C.
Po zmiażdżeniu Netscape, Microsoft całkowicie zaniedbał Internet Explorera i od lat nie interesuje się już wyścigiem technologicznym na polu przeglądarek. Pałeczkę lidera przejęli twórcy Mozilli, Opery, Safari i Chrome. Dziś te przeglądarki obsługują najnowsze technologie i torują drogę dla przyszłego Internetu.
Procedura ustanawiania standardów#
Procedura ustanawiania standardów jest bardzo złożona. W wielkim skrócie, każda organizacja ma prawo złożyć tzw. draft, czyli propozycję zmiany starego lub ustanowienia nowego standardu. Draft może być odrzucony od razu przez odpowiedni dla niego zespół lub dołączony do ogólnego dokumentu zwanego Process Document. Od 2001 roku draft może też rekomendować lub proponować odrzucenie TAG. Niektóre drafty zaczynają zupełnie nowe procesy dyskusyjne i wiążą się z utworzeniem całkiem nowego zespołu dyskusyjnego. Po zebraniu wszystkich draftów na dany temat zaczyna się dyskusja ekspertów. W jej wyniku powstaje dokument, zwany Technical Direction, który po zatwierdzeniu przez Komitet Doradczy staje się oficjalnym zaleceniem standardu W3C.
Idee i cele W3C#
- Uniwersalny dostęp dla wszystkich
- Internet jest jednym z największych osiągnięć ludzkości. Głównym celem W3C jest umożliwienie łatwego dostępu do tego medium wszystkim, niezależnie od dostępnego oprogramowania, pochodzenia, rodzimego języka czy nawet ułomności fizycznych lub umysłowych.
- Decentralizacja
- W3C nie pozwala zagarnąć Internetu jednej firmie, poprzez przywiązanie go do własnej technologii. Dlatego W3C rekomenduje otwarte technologie, nieskrępowane patentami ani utajnionymi, komercyjnymi rozwiązaniami.
- Ewolucja
- Dramatycznie zwiększa się ilość informacji w Internecie. Dotychczasowe metody jej składowania i wyszukiwania przestają wystarczać. Rekomendacje W3C są tworzone z myślą o ich przyszłym rozwoju, a także zgodności z istniejącymi rozwiązaniami. Obecnie W3C stara się przekształcić Sieć z prostego hipertekstu w sieć semantyczną, w której komputery będą mogły o wiele skuteczniej pomóc człowiekowi znaleźć i skorelować informacje.
- Kompatybilność
- Do Internetu podłączonych jest bardzo wiele różnych komputerów, z różnymi systemami operacyjnymi, różnym oprogramowaniem. Żeby mogły komunikować się ze sobą, muszą porozumiewać się zrozumiałym dla siebie językiem. Bez ustandaryzowanego języka Internet zawaliłby się jak Wieża Babel. Dzisiejsze przeglądarki nie mają problemu z otworzeniem pierwszego na świecie dokumentu HTML, a i ówczesne dałyby dostęp do informacji na dzisiejszych stronach napisanych zgodnie z wytycznymi W3C.
Zalety przestrzegania standardów sieciowych#
Standardy sieciowe odgrywają coraz większą rolę w dzisiejszym Internecie. Jednak nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i nadal uparcie wykorzystują przestarzałe znaczniki HTML i nie piszą semantycznym kodem. Jeśli tworzysz strony, upewnij się, że będą zgodne ze standardami. Nie jest to wyidealizowane pustosłowie. Trzymanie się standardów ma praktyczne znaczenie i przynosi wymierne korzyści.
Dlaczego warto stosować się do standardów sieciowych? Jest wiele powodów:
Obniżone koszty utrzymania#
Technologie promowane przez W3C pozwalają znacznie zmniejszyć objętość kodu strony. Zmniejszają się tym sposobem koszty utrzymania łącza i serwera. Dodatkowo użytkownicy docenią szybkie wczytywanie strony.
Rozwój bez ograniczeń#
Rozwój strony, zmiany jej wyglądu, dodawanie i edycja dokumentów są prostsze i tańsze. Jeśli serwis WWW jest prawidłowo skonstruowany, to jego szata graficzna jest oddzielona od treści. Edycja i dodawanie treści strony są szybsze i nie wymagają ręcznego dopasowywania dokumentów do wyglądu strony. Grafika jest niezależna i może zostać szybko zmieniona bez konieczności zmieniania wszystkich dokumentów.
Pełna kompatybilność wstecz#
Otwarte standardy nie przywiązują wagi do rozwiązania konkretnego producenta bądź programu. Są kompatybilne wstecz, a także dostosowane do rozwoju sieci. Gdy pojawią się nowe wersje przeglądarek, nowe tendencje, nie trzeba będzie poprawiać dla nich strony.
Większa dostępność#
Stosowanie się do standardów pozwala maksymalnie zwiększyć grono potencjalnych odbiorców. Ze strony będą mogli skorzystać użytkownicy różnych systemów i przeglądarek. Strona będzie także bardziej przyjazna dla osób ze słabym wzrokiem lub niepełnosprawnością. Pozwala to uniknąć sytuacji, gdy klient odchodzi zawiedziony, bo nie mógł skorzystać ze strony.
Ostatnio głośno mówi się na temat dostępności Internetu dla osób niepełnosprawnych. Powstała nawet specjalna inicjatywa, której głównym celem jest nagłaśnianie i rozwiązywanie problemu. Więcej informacji uzyskamy z oficjalnej strony WAI (Web Accessibility Initiative).
Strona będzie także dostępniejsza dla robotów indeksujących sieć. Dzięki temu zyska lepszą (wyższą) pozycję w najpopularniejszych wyszukiwarkach internetowych, przede wszystkim w Google.
Dobrze zrobiona strona będzie także dostępna dla telefonów komórkowych i PDA, których dziś jest dużo więcej, niż komputerów stacjonarnych i w przyszłości coraz częściej będą używane do surfowania po Internecie.
Najwyższa jakość, pełne uznanie#
Stawiając zgodność ze standardami jako wymóg, masz pewność, że dostaniesz stronę wysokiej jakości. Strona będzie oparta o darmowe, otwarte technologie, a jej przyszły rozwój - jeśli zajdzie taka potrzeba - zdecydowanie łatwiejszy.
Stosując standardy pozbywamy się bałaganu na stronie - jest ona łatwa w zarządzaniu - jednocześnie użytkownicy przyzwyczajeni do konwencji nie zgubią się na naszej stronie.
Strony zgodne ze standardami budzą uznanie, możemy pochwalić się znajomym.
Podsumowanie#
Zbudowanie strony trzymającej się obowiązujących standardów W3C nie jest tak trudne i kosztowne, jak się to powszechnie wydaje. Przestrzeganie standardów niesie ze sobą same korzyści. Nic nie stoi na przeszkodzie by w pełni z nich korzystać.
Dokładny opis konsorcjum, jego historia, organizacja i działalność zostały przetłumaczone i umieszczone na stronie t4tw.